Gdy serce pęka, nie da się tego po prostu przełknąć.
Te osoby znajdują się jakby stanie zawieszenia. Są to żywi, którzy nie wiedzą, że żyją. Oraz umarli, którzy nie są w stanie umrzeć.
Nie da się zagłuszyć własnych myśli, co najwyżej można je upić. Poplątane nie są już tak groźne.
Oddycham, ale na tym wszystko się kończy. Istnieje ogromna różnica między oddychaniem a życiem.
Czasami trzeba zejść na dno piekła, żeby poznać prawdę o nas samych.
Serce mężczyzny czy kobiety nie potrzebuje wypatrywać znaków. Czasami wystarczy odnaleźć się wśród miliardów ludzi.
Prawdziwe jest tylko to, że musimy oddychać, by żyć. Resztę, jeśli wpływa na nasze emocje i nam przeszkadza, trzeba zweryfikować. Zawsze pytam takie osoby, czy jest to możliwe, by przewidzieć, co nas spotka. W rzeczywistym świecie - nie. Inaczej wygrywalibyśmy w totolotka, kiedy tylko chcemy. Dlaczego więc sam dla siebie jesteś złą wróżką? Próbując siebie chronić, szkodzisz sobie. Podnosisz poziom lęku tak, że jest trudny do zniesienia. I to jest naturalne. To, co nieprawidłowe - to twoje myśli. Nad nimi możesz mieć kontrolę. I w ten sposób wpływać na to, co czujesz. Zamartwiając się w służbie ochrony przed zagrożeniami, sprawiamy, że głowa nam pęka, a lęk swobodnie sobie w nas rośnie. Gdy jest bardzo duży - zaczyna rządzić.
Nie wstydź się mówić: "Pomyliłem się".
Wystarczająco dobrze oznacza, że robisz coś najlepiej, jak umiesz, ale nie cierpisz, że nie umiesz lepiej.
Lepiej, żebyś bardzo cierpiała teraz niż trochę przez całe życie.
Ból musi wyboleć. Łzy muszą wypłynąć co do ostatniej.
Niektóre rzeczy stają się lepsze gdy pada. Na przykład czytanie albo spanie.
Kobiety nie są oziębłe z natury, to zawsze wina mężczyzn.
Nie zadowalaj się ocenami dostatecznymi.