Po prostu… nie lubię rozmawiać o tym, co sprawia, że budzę się w środku nocy. Nie chcę ujawniać, że zaczynam czasem wątpić w to, czy wspinanie się po szczeblach kariery naprawdę mnie uszczęśliwiło; nie mam ochoty mówić o tym, że czasem tęsknię za pisaniem… ale nie mogę znaleźć odwagi, by się na to zdobyć – ani o tym, jak samotna się czasem czuję.