Koszmary przestają być straszne po tym, jak wybudzisz się ze snu. Ale nie wspomnienia.
Najtrudniejsze w życiu to nauczyć się, które mosty przekraczać, a które spalić.
Myślę, że wiele kobiet idzie przez życie nie wierząc w siebie.
Bo chociaż istnieje ktoś, kto najwyraźniej mnie nienawidzi, nie może nienawidzić mnie tak bardzo, jak ja nienawidzę samej siebie.
Wiem, jak to jest być jedyną osobą, która pozostała przy życiu, i oszaleć z tego powodu.
W końcu miłość jest dobrym powodem, żeby wszystko spieprzyć.
Nigdy nie rezygnuj z marzenia tylko dlatego, że realizacja celu wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
Czy już oszalałam, czy jeszcze nie? Czy ja powinnam się z tego wyleczyć?
Czasami trzeba się zrelaksować. Zaufać temu, co się dzieje. Mieć wiarę w to, że wszystko się ułoży.
Jak człowiek ma się pozbierać i żyć dalej po czymś takim?
Nie przeskoczę w sobie samej siebie.
Ale ostatnio się zamykam, czuję, że coś jest nie tak. Zaczęłam od ludzi uciekać, bo męczę ich opowiadaniem, jak wszystko runęło niczym domki z kart.
Bądź gotów znosić chwilowe niewygody w imię trwałej poprawy.
Trzeba tak żyć, żeby nie wstydzić się swojego miejsca w czyimś pamiętniku.
Miałem pięć rozwodów, wiesz co to znaczy? Pięć razy uwierzyłem w miłość.