Takie doświadczenie zostaje w tobie na zawsze. Jest do przerobienia, do przepłakania, do przeżycia. Potem czas je odpuścić. Dziś wiem, że sytuacja wybiera człowieka nieprzypadkowo. Nie zwalam tego, co się działo, na los, na Boga, na siłę wyższą, i nie pytam, dlaczego ja, dlaczego mnie to spotkało. Tu nie ma Hioba. Z dużym spokojem staram się przyjmować każdą trudną sytuację, bo wiem, że ma mnie doprowadzić do istotnej wiedzy na temat świata i siebie. To zawsze są pewnego rodzaju prezenty od losu. Tylko nie zawsze wiemy o tym od razu.