Nawiasem mówiąc, pamięć to osobliwa rzecz. Ponieważ niektóre wspomnienia coraz bardziej się zamazują.
Problem ze zdolnością pamiętania wszystkiego polega na tym, że wcale nie pamięta się dokładnie wszystkiego. Z czasem niektóre wspomnienia coraz trudniej wydobyć na światło dzienne. Inne rozpadają się na kawałki. Strzępiaste obłoki niewyraźnej, mętnej nicości. Nieprzejrzyste fragmenty, odłamki o nieostrych krawędziach. Mgławe odpryski ciemności i światła. Pozbawione wyrazu pozostałości dźwięków i barw.
Z kolei złe wspomnienia nie lubią odchodzić. Te najokropniejsze nie chcą się zamazać. Czają się i wpełzają do głowy w najbardziej nieodpowiednich momentach. Nawiedzają w środku nocy.